Rodzina

Maryja i Józef przynieśli Dziecię „do Jerozolimy, aby przedstawić Je Panu” (Łk 2,22)

Gdybyśmy chcieli szukać źródła, z którego wypływa biblijna nauka o rodzinie, powinniśmy wyjść od Księgi Rodzaju, gdzie stwierdza się, raczej śmiało, że „obraz” Boży w człowieku związany jest z jego istotą złożoną z pierwiastka męskiego i żeńskiego (1,27). Płodność czyni parę podobną do stwórczej potęgi Boga. Z tej zasady rodzi się znaczenie „domu”, po hebrajsku bajit, którym jest rodzina: w społecznej koncepcji patriarchatu jej oś stanowił tylko ojciec, który był również sędzią niemal absolutnym dla swej żony i dzieci. Tymczasem źródło, które akcentowaliśmy, wymaga zdecydowanie innej wizji wspólnoty rodzinnej z równością analogiczną do tej, która ukazana jest na innych stronach Biblii (pomyślmy chociażby o Pieśni nad Pieśniami).

Dla naszego zagadnienia fundamentalne okazuje się czwarte przykazanie Dekalogu „Czcij twego ojca i twoją matkę, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, ci daje” (Wj 20,12). „Czcić” to okazywać szacunek i wsparcie rodzicom, ale także całemu klanowi, który od nich pochodzi. Dlatego bunt przeciw rodzicom jest ciężkim przewinieniem, o czym świadczy tragiczna historia Absaloma, syna Dawida (2 Sm 13–19). Podobnie z mocą potępia się każdy zamach na jedność rodziny, jak wynika to z surowego prawa biblijnego dotyczącego cudzołóstwa i kazirodztwa. Choć Stary Testament uznaje prawomocność rozwodu, pozostaje szóste przykazanie, które jest bardzo wyraźnym zakazem „popełniania cudzołóstwa”; gloryfikowana jest para, która występuje jako „jedno ciało” (Rdz 2,24) w jedności miłości i dawaniu życia.

Starożytna praktyka poligamii zostaje stopniowo wyparta, o czym świadczy Pieśń nad Pieśniami i Nowy Testament. Silne więzi, które występują w rodzinie, stają się symbolem działania Boga w stosunku do swego „syna pierworodnego”, którym jest Izrael (Wj 4,22), co wysławia Ozeasz (por. Oz rozdz. 2 i 11). Solidarność członków wspólnoty rodzinnej wyrażała się także przez ustanowienie go'el, „odkupiciela”: bliski krewny, począwszy od ojca w przypadku syna, musiał wykupić swego krewnego z niewoli czy opresji, w jaką popadł. W tę perspektywę wpisuje się też prawo lewiratu, zgodnie z którym brat musiał pojąć za żonę bezdzietną wdowę po swoim bracie, by dać zmarłemu syna, który przedłużyłby jego imię i pamięć.

W Nowym Testamencie wskazać trzeba na rodzinę z Nazaretu z jej misterium, ale także z jej codziennością pełną trudów, a nawet strasznych przeżyć (prześladowanie przez Heroda i ucieczka do Egiptu). Wprawdzie Jezus zachęca do czczenia rodziny i podkreśla wagę małżeństwa (Mt 19,1–9), ale jednocześnie pokazuje, że chrześcijańskie powołanie może wymagać odrzucenia tych wartości, by w pełni poświęcić się królestwu Bożemu (Mt 10,34–37, Łk 9,59–62). Także On, dwunastoletni, odpowiada Maryi i Józefowi w świątyni, że ma do wypełnienia inne zadanie niż obowiązek wobec swej ziemskiej rodziny.

Co nie przeszkadza, by św. Paweł ukazywał często prawdziwe „obrazy domowe”, czyli kodeksy moralne dotyczące zachowania się w rodzinie; wystarczy przeczytać fragment Listu do Efezjan (5,21–23). Dla przypieczętowania tego krótkiego szkicu biblijnej rodziny powinny zabrzmieć piękne słowa Psalmu 128, które odmalowują wspaniały domowy kwartet: „Szczęśliwy, kto boi się Pana i kto chodzi Jego drogami! Bo z pracy rąk swoich na pewno będziesz pożywał, będziesz szczęśliwy i dobrze będzie ci się wiodło. Małżonka twoja jak płodny szczep winny we wnętrzu twego domu. Synowie twoi jak szczepy oliwne dokoła twego stołu” (w. 1–3).”

 

Biblia jest dla ciebie. Mały kurs teologii biblijnej
Kard. Gianfranco Ravasi


© 2024 Grupa Uwielbienia Bożego Miłosierdzia. Wszystkie prawa zastrzeżone. Stworzone przez Mega Group