Pojęcie "diakonia" w języku greckim oznacza służbę (gr. διάκονος diákonos ‘sługa’). W Kościele wiąże się ona z nieodpłatnym pełnieniem różnorodnych posług, które mają na celu budowanie wspólnoty. Służba taka jest wyrazem świadomości odpowiedzialności chrześcijanina za sprawy Kościoła i świata. Formy diakonii mogą być bardzo różnorodne, w zależności od dostrzeganych potrzeb lokalnej wspólnoty i jej charyzmatów.
DIAKONIA (gr. „posługiwanie”), służebna postawa Kościołów i wspólnot chrześcijańskich wobec potrzeb człowieka, urzeczywistniana w zakresie egzystencji nadprzyrodzonej przez apostolat i różne formy duszpasterstwa, a w zakresie egzystencji przyrodzonej przez dobroczynne duszpasterstwo; według Soboru Watykańskiego II stanowi jedną z trzech podstawowych funkcji Kościoła (martyria, leiturgia, diakonia).
W Piśmie świętym – w NT termin diakonia występuje 34 razy zarówno w znaczeniu posługi przy stole, jak też na oznaczenie wszelkiej posługi poprzez różne formy miłości bliźniego. Zadanie, które czyni chrześcijanina sługą, opiera się na przykładzie Chrystusa, który przyjął „postać sługi” (Flp 2, 6) i przyszedł po to, by służyć (Łk 22, 26); w przeciwieństwie do władców ziemskich Chrystus wskazuje na wolę służenia bliźnim; posługa ta jest wyjściem z własnego egoizmu i żądzy panowania oraz oddaniem się do dyspozycji innych (Mk 10, 42-45). Za posługę jest uważany także apostolat, a powołanie doń Pawła jest wezwaniem do posługiwania; poświęcił się on tej posłudze bez reszty, mając świadomość, że jest sługa samego Boga, Chrystusa i Kościoła jako wspólnoty wierzących. Uważał ją także za służbę Nowemu Przymierzu, sprawiedliwości i Duchowi Świętemu. Diakonia jest również „budowaniem Ciała Chrystusowego” (Ef 4, 12).
W dziejach Kościoła – w Kościele pierwotnym diakonia wykraczała poza granice apostolatu w sensie ścisłym i odnosiła się przede wszystkim do posług materialnych, niezbędnych w każdej społeczności, np. posługiwanie przy stole i zbiórka na ubogich w Jerozolimie – inna posługę zlecono Archipowi (Kol 4, 17), inną Tymoteuszowi (2 Tm, 4, 5). Istniała więc różnorodność posług, bo „Duch Święty udzielał różnych darów potrzebnych do dzieła posługiwania” (Ef 4, 12). Gmina chrześcijańska, będąca wspólnotą miłości, a złączona wiarą i Eucharystią, urzeczywistniała się poprzez diakonię wszystkich (Ef 4, 11-13) i każdego z osobna na miarę charyzmatów otrzymanych od Chrystusa (1 Kor 12, 5). Wszelkie posługiwanie odbywało się pod wpływem Duch Świętego jako wypełnienie polecenia otrzymanego od Boga (1 P 4, 11). Od drugiej połowy IV w. Terminem diakonia określano przede wszystkim instytucje dobroczynne przy kościołach, gdzie wierni składali ofiary dla ubogich. [...]
Sobór Watykański II terminem diakonia określa wszystkie zbawcze funkcje Kościoła oraz sposób ich wykonywania. [...] Sobór podkreślając diakonię całego Ludu Bożego wyjaśnił, że do istoty Kościoła należy kontynuowanie diakonii Chrystusa. Służebny charakter wszelkich urzędów w Kościele wyrażają wszystkie dokumenty soborowe, ponieważ „urząd, który Pan powierzył pasterzom ludu swego, jest prawdziwą służbą, wymownie nazwaną w Piśmie świętym diakonią, czyli posługiwaniem” (KK 24). [...]
„Encyklopedia Katolicka”, t. 3, Lublin 1985
1267 Chrzest czyni nas członkami Ciała Chrystusa: „Jesteście nawzajem dla siebie członkami” (Ef 4, 25). Chrzest włącza w Kościół. Ze źródeł chrzcielnych rodzi się jedyny Lud Boży Nowego Przymierza, który przekracza wszystkie naturalne lub ludzkie granice narodów, kultur, ras i płci: „Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, aby stanowić jedno Ciało” (1 Kor 12, 13).
1268 Ochrzczeni stali się „żywymi kamieniami”, „budowani jako duchowa świątynia, by stanowić święte kapłaństwo” (1 P 2, 5). Przez chrzest uczestniczą oni w kapłaństwie Chrystusa, w Jego misji prorockiej i królewskiej; są „wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym”, aby ogłaszać „dzieła potęgi Tego, który (ich) wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła” (1 P 2, 9). Chrzest daje udział w kapłaństwie wspólnym wiernych.
1269 Stając się członkiem Kościoła, ochrzczony „nie należy już do samego siebie” (1 Kor 6,19), ale do Tego, który za nas umarł i zmartwychwstał. Od tej chwili jest powołany, by poddał się innym i służył im we wspólnocie Kościoła, by był „posłuszny i uległy” (Hbr 13, 17) przełożonym w Kościele, by ich uznawał z szacunkiem i miłością. Z chrztu wynikają odpowiedzialność i obowiązki. Ochrzczony posiada równocześnie prawa w Kościele; ma prawo do przyjmowania sakramentów, do karmienia się słowem Bożym i korzystania z innych pomocy duchowych Kościoła.
1270 Ochrzczeni, „odrodzeni (przez chrzest) jako synowie Boży, zobowiązani są do wyznawania przed ludźmi wiary, którą otrzymali od Boga za pośrednictwem Kościoła”, i uczestniczenia w apostolskiej i misyjnej działalności Ludu Bożego.
„Katechizm Kościoła Katolickiego” (KKK),
wyd. Pallottinum, Poznań 1994
27. Przechodząc do praktycznych i bardziej naglących wniosków, Sobór kładzie nacisk na szacunek dla człowieka: poszczególni ludzie winni uważać bliźniego bez żadnego wyjątku za „drugiego samego siebie”, zwracając przede wszystkim uwagę na zachowanie jego życia i środki do godnego jego prowadzenia, tak by nie naśladować owego bogacza, który nie troszczył się wcale o biednego Łazarza.
Szczególnie w naszych czasach nagli obowiązek, byśmy stawali się bliźnimi każdego bez wyjątku człowieka i służyli czynnie spotkanemu, czy byłby to starzec opuszczony przez wszystkich, czy robotnik, bezpodstawnie pogardzany cudzoziemiec, czy wygnaniec, czy dziecko z nieprawego związku cierpiące niezasłużenie za grzech przez siebie nie popełniony, czy głodny, który apeluje do naszego sumienia, przypominając słowo Pańskie: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, mnieście uczynili” (Mt 25, 40). [...]
Konstytucja duszpasterska o Kościele
w świecie współczesnym (KDK) „Gaudium et spes”