Czuwanie

„Czuwajcie więc […]. Co wam mówię, do wszystkich mówię: czuwajcie! (Mk 13,35.37)

„Stróżu, która to godzina nocy? Stróż odrzekł: Nadchodzi ranek i znowu noc” (Iz 21,11–12). W tym ważnym dialogu Izajasz czyni aluzję do nocnego napięcia doświadczanego przez stróżów dokonujących obchodu miasta i czekających na świt, który położy kres ich zmianie. Także Psalmista w słynnym psalmie De profundisprzyrównuje oczekiwaniena przebaczenie Bożedo pragnienia światła, które przenika strażników (hebr. shomrîm), czuwających: „Dusza moja oczekuje Pana bardziej niż strażnicy świtu” (Ps 130,6). Ten sam termin użyty jest także w odniesieniu do kapłanów pełniących służbę w Świątyni na Syjonie, którzy trwają nocami na modlitwie (Ps 134,1).

Prorok biblijny porównywany jest z nocnym strażnikiem, który powinien być gotowy na sygnalizowanie niebezpieczeństwa i wypełnienie swego obowiązku: „Synu człowieczy – mówi Pan do Ezechiela – ustanowiłem cię stróżem nad pokoleniami izraelskimi. Gdy usłyszysz słowo z ust moich, upomnisz ich w moim imieniu” (Ez 3,16–17; por. także 33,1–9). Tu odpowiedzialność spada na samego proroka. Później kobieta z Pieśni nad Pieśniami znajdzie zadziwiające określenie na nieustającą stałość swojej miłości: „Ja śpię, lecz serce me czuwa” (5,2).

Czuwanie staje się w ten sposób symbolem niosącym podwójną wartość. Pierwsza ma wymiar etyczny, egzystencjalny i wymaga wytrwałości wierzącego w integralnym i właściwym strzeżeniu siebie. Już mędrzec z Księgi Przysłów zachęcał ucznia: „z całą pilnością strzeż swego serca” (4,23). Święty Paweł z kolei kontynuuje upominanie chrześcijan: „Czuwajcie, trwajcie mocno w wierze, bądźcie mężni i umacniajcie się!”; „Baczcie […] pilnie, jak postępujecie”; „Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu!”; „Uważaj na siebie i na nauczanie” (por. 1 Kor 16,13; Ef 5,15; 6,18; 1 Tm 4,16). Także św. Piotr w swoim Pierwszym Liście pisze: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć” (5,8). Istotnym elementem tego czuwania jest modlitwa, o czym wielokrotnie mówi Jezus: „Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie” (Mt 26,41; por. Łk 21,34–36; 22,40.46). Równie ważne jest czuwanie nad swoją mową: „Któż postawi straż przy moich ustach […], abym dzięki niej nie upadł i aby nie zgubił mnie mój język?” (Syr 22,27).

W słowach Chrystusa jednak czuwanie–stróżowanie (wyrażone w grece przez dwa czasowniki agrypnein– „być obudzonym”, i gregorein– „czuwać”) nabywa nowego znaczenia, które jest zdefiniowane w języku teologów jako „eschatologiczne”. Ma ono wywołać w słuchaczach napięcie, by byli gotowi na wkroczenie Pana, który przyjdzie sądzić każdego z nas, czy to u kresu ziemskiego życia, czy na końcu ludzkiej historii. Wezwanie jest jasne: „Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny” (Mt 25,13). I dlatego Chrystus przeciwstawia się powierzchowności i ślepemu używaniu życia, które jest porównywalne ze swego rodzaju nerwową katalepsją i dlatego, podobnie jak prorocy, głosi z niezwykłą mocą: „Co wam mówię, do wszystkich mówię: Czuwajcie!” (Mk 13,37). Święty Paweł przyjmie to zaproszenie Chrystusa i do chrześcijan w Rzymie powie: „Teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. Teraz bowiem zbawienie jest bliżej nas niż wtedy, gdyśmy uwierzyli. Noc się posunęła, a przybliżył się dzień. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a przyobleczmy się w zbroję światła! Żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień” (Rz 13,11–13).”



Biblia jest dla ciebie. Mały kurs teologii biblijnej
Kard. Gianfranco Ravasi


© 2024 Grupa Uwielbienia Bożego Miłosierdzia. Wszystkie prawa zastrzeżone. Stworzone przez Mega Group