09.02.2018, Dzień powszedni - Mk 7, 31-37

Ewangelia - Mk 7, 31-37

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu.

Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić.

Jezus przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I przepełnieni zdumieniem mówili: «Dobrze wszystko uczynił. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».

 

Dekapol był zamieszkany w większości przez pogan. Jezus uzdrowił głuchoniemego poganina, któremu okazał łaskę nie tylko otwarcia uszu, ale przede wszystkim serca. Uzdrowiony gorliwie rozgłaszał dobrą nowinę nie tylko o uzdrowieniu, ale i o ogromnej łasce Boga Izraela.

Jezus po raz kolejny ulitował się nad potrzebującym. Po raz kolejny łaski uzdrowienia doznał poganin. Dookoła mnie również są ludzie, którzy czekają na pomoc. Czy jestem w stanie otworzyć się i być gotową nieść tę pomoc?

 


© 2024 Grupa Uwielbienia Bożego Miłosierdzia. Wszystkie prawa zastrzeżone. Stworzone przez Mega Group