08.02.2018, Dzień powszedni, Mk 7, 24-30

 Ewangelia - Mk 7, 24-30

Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał, żeby nikt o tym nie wiedział, nie mógł jednak pozostać w ukryciu. Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki.

I powiedział do niej Jezus: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom».

Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jedzą okruszyny po dzieciach».

On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź; zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku; a zły duch wyszedł.

 

Okolice Tyru i Sydonu, czyli Syrii, gdzie udał się Jezus, były zamieszkane przez pogan. Nazywani przez Rzymian Syrofenicjanami byli wyznawcami religii będącej połączeniem wierzeń egipskich, babilońskich, asyryjskich i helleńskich, które tworzyły mieszaninę rozmaitych kultów, zabobonów i zwyczajów. Tereny te zwane były przez pobożnych Żydów ziemią psów, gdyż brudne, bezpańskie psy, kojarzyły się im z nieczystością. Mimo że mieszkańcy tych ziem byli poganami, wieści o Jezusie dotarły i do nich. Wspomniana w Ewangelii Syrofenicjanka słyszała więc o cudach dokonywanych przez Jezusa, a ponieważ była w beznadziejnej sytuacji uznała, że to u Niego będzie szukać ratunku. Była natarczywa, a jej nawoływania i błagania musiały być bardzo uciążliwe, skoro Mateusz w swojej Ewangelii wspomina, że uczniowie prosili Go: „Odpraw ją, bo krzyczy za nami!”. 

Jezus w pierwszej kolejności odprawił kobietę przypominając jej, że jest poganką z krainy psów. Jednak jej wiara w Jego miłosierdzie sprawiła, że Jezus ulitował się nad nią i jej córkę opuścił zły duch. W ten sposób Jezus pokazał swoim uczniom, że każdy spośród pogan, jeżeli otworzy się na przyjęcie Boga Jedynego może stać się godnym Jego łaski. 

 

Jak często zdarza mi się oceniać drugiego człowieka po pozorach? Czy mam do tego prawo? Jezus ulitował się nad Syrofenicjanką, a czy ja potrafię Go naśladować i pomagać innym wbrew moim ocenom?

 


© 2024 Grupa Uwielbienia Bożego Miłosierdzia. Wszystkie prawa zastrzeżone. Stworzone przez Mega Group