Ewangelia, Łk 9, 18-22
Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?»
Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał».
Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego».
Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie».
W odpowiedzi na pierwsze z pytań Jezusa uczniowie dosłownie powtórzyli pogłoski, które zaniepokoiły Heroda Antypasa (Łk 9, 7-8). Były to opinie, które nie wykraczały poza wyobrażenia Starego Testamentu i chociaż utożsamiały Jezusa z wielkimi prorokami dawnych czasów, to jednak ciągle pozostawały przyziemne.
Paradoksalnie jednak również te poglądy tłumów w całościowej formacji uczniów odegrały ważną rolę. Uczniowie musieli się z nimi zapoznać, aby następnie odkryć, że były fałszywe i nie ukazywały prawdziwej tożsamości Nauczyciela. Dopiero po zburzeniu czysto ludzkich i przyziemnych poglądów uczniowie mogli dojrzeć nadprzyrodzone posłannictwo Jezusa.
W drugim pytaniu Jezus nakłaniał uczniów do wydania własnego świadectwa o Nim. Jezus zadał je pod koniec swej działalności w Galilei, gdy uczniowie mieli już za sobą długi etap formacji. Będąc naocznymi świadkami wszystkich Jego czynów i słów, mogli wreszcie dokonać głębokiej refleksji nad wszystkim, co widzieli i słyszeli.
Wyznanie Piotra stanowiło zakończenie ważnego etapu formacji uczniów Jezusa. Nie byli oni wprawdzie w stanie pojąć całej głębi prawdy o mesjańskim posłannictwie i synostwie Bożym Jezusa, ale byli już o krok bliżej poznania, kim w swej istocie jest Jezus.
Bóg od każdego, kto czuje się uczniem Jezusa, oczekuje indywidualnej odpowiedzi na pytanie: „według ciebie, kim jestem?”. Prawdziwy uczeń Jezusa nie może powtarzać tylko tego, co inni o Nim mówią, nawet gdyby to były opinie prawdziwe i słuszne, ale musi dać Mu miejsce w swoim życiu.
Czy umiem odpowiedzieć na pytanie, kim jest Jezus? Czy daję Mu miejsce w moim życiu? Czy jest we mnie pragnienie coraz głębszego poznawania Go?